Forum Audi A8 Klub Polska D-trójka "Audik" 2003 + cutouts 'by ManiekJames

Gość · Wysłany: 2015-09-25, 20:33

Ja bym chciał tym porobic policje w uja

ManiekJames · Wysłany: 2015-09-26, 01:13

Nooooo to pokombinuję ze sterowaniem przepustnicą

od jakiegoś autka innego

Aaale - no chciałbym aby bez napięcia była ona automatycznie zawsze szczelnie zamknięta

- czyli podawając napięcie - otwierać się powinna , a po zgaszeniu autka nominalnie zamykać

Pożyjemy - zobaczymy, bo narazie są inne priorytety !!

ernesto · Wysłany: 2015-09-26, 08:26

Ja robiłem na zasadzie podciśnienia. Ogólnie przepustnica po zgaszeniu auta była otwarta. Po odpaleniu robiło grzmot, następnie się zamykała. Na postoju było w miarę spokojnie. Podczas jazdy przepustnica otwierała się na tyle na ile dodałem gazu.
Podczas spokojnej jazdy uchylała się delikatnie. Podczas wciśnięcia gazu do połowy i dalej w stronę dywaniku otwierała się całkowicie.
Ogólnie działało fajnie. Ale jak już wyżej wspomniałem gadżet poszedł na złom koło stodoły. Poszedłem w stronę ciszy.

Pierwszy prototyp:
https://www.youtube.com/watch?v=XrjWoxn42v0

Od 0:40 na D

ManiekJames · Wysłany: 2015-10-01, 20:11

Ja jednak mimo wszystko postawię na elektronikę

co w sumie bardziej gwarantuje szczelność zamknięcia zaworu <okok>

...
..
.
POOOZATYM

Ostatnio -> w zeszły Czwartek zadziałałem z kolegą przy AUDIKU dość OSTRO !!!!!!
..
WRESZCIE woda chłodnicza nie kapie pod autkiem z tej nieszczęśliwej rurki za chłodniczką oleju <chura>

A od kiedy 8-kę kupiłem - dolewałem ponad litra na miesiąc - i nie miałem chęci i jak się za to zabrać, a że ostatnie dni zaczęło LECIEĆ ostro - bo litr na 3 dni !!!
Zadziałałem...

Krótki opis dla nie-wtajemniczonych <amasz>

Aby wymienić rurkę plastikową w A8 D3 4.2mpi - wartą w ASO 36zł + 3 uszczelki za 50zł należy:

1) Spuścić całą wodę chłodniczą i odłączyć akumulator,
2) odkręcić cały filtr powietrza itp,
3) zdemontować alternator i rurki chłodzące go,
4) odkręcić rurkę wody idącą od góry obudowy chłodniczki oleju,
5) spuścić olej z obudowy przez ten mały korek spustowy,
6) odkręcić napinacz paska alternatora,
7) zdjąć osłony rozrządu,
8) odkręcić poduszkę silnika przednią z całą łapą, (inaczej NIE wyjdzie obudowa chłodniczki)
9) odkręcić 4 śruby od obudowy i zdjąć ją,
10) wymienić resztki starej rozsypanej rurki na nową z uszczelkami,
11) wymienić uszczelkę w kształcie okularów (u mnie była ok. i tylko lekutko ją potraktowałem silikonem uszczelniającym do misek)
12) wymienić uszczelki rurek alternatora (miałem takie)
13) wymienić uszczelkę górnej rurki wody,
... Składanie:
14) Wkładamy delikatnie obudowę razem z łapą silnika (razem sprawniej wchodzą bo potem ciężko wcisnąć łapę jak obudowa przykręcona)
15) przykręcamy obudowę i łapę,
16) .... i reszta w odwrotnej kolejności rozbierania <brawo>

Na koniec zalewamy układ nowym płynem i podłączamy akumulator.
Odpalamy i samo się odpowietrza (można pomóc odpowietrznikiem na podszybiu z prawej strony od pasażera)

Bite 5h. roboty - bo robione z kanału i dostęp do śrub jest masakryczny i normalne klucze nie pasują - trzeba sporo główkować

W ciul roboty!!!! <jezyk2>

i to jej się najbardziej jakoś obawiałem <cicho>

ale JEST !

Pozdro

mkbewe · Wysłany: 2015-10-01, 20:56

gratulacje za wytrwałość

niestety tak to jest z tymi naszymi autami ze zrypie się jakaś pierdoła ale żeby ją naprawić to pod drodze pół auta 3a rozkręcić

ManiekJames · Wysłany: 2015-10-03, 16:00

Dzieki

Najważniejsze że mam już to za sobą - bo ta robota siedziała mi na głowie już prawie 8 miesięcy

Ale namiętnie dokupowałem płyn i dolewałem z wodą dystylowaną

Gość · Wysłany: 2015-10-03, 17:33

No jest to rozwiązanie,latem destylat zimą koncentrat

FOSS · Wysłany: 2015-10-03, 17:53

Gość · Wysłany: 2015-10-03, 17:56

Woda 5zł za 5l to nie jest drogo a ostatnie 8 miesięcy mrozów wielkich nie było

ManiekJames · Wysłany: 2015-10-03, 18:01

FOSS, No sam, kolega wspomagał kanałem i czasami pomocną dłonią aby coś potrzymać

A i fakt - trudne nie jest, ale dostęp MEGA wredny !!
co do słów wieloznacznych - poszło WIELE takich nieładnych <muzyka>

Oj no płynu nakupowałem się troszkę - ale rozrabiałem 1/3 z wodą destyl, więc nie tak źle...
Ale przynajmniej zawsze świeży był <fujarka>

Apophis, na szczęście jest zrobione i zima nie straszna już

FOSS · Wysłany: 2015-10-03, 22:56

Gość · Wysłany: 2015-10-03, 22:59

A co ma złego woda demineralizowana? Jak masz spore wycieki i nie masz na juz czasu robić to lejesz se wode,jak bedzie jej za duzo wrzucisz kolejna dolewka sam koncentrat G12 i na jedno wychodzi.

FOSS · Wysłany: 2015-10-03, 23:06

Gość · Wysłany: 2015-10-03, 23:26

Nie wiem czy zauważyłeś w tamtym poście na końcu zdania umiesciłem taki symbol "

"

Jak wiesz w każdym płynie chłodniczym wiekszość to woda dlatego niczym złym nie jest lanie wody i czasami koncentratu a nie tylko koncentratu czy juz "gotowca"

PS. Tak samo wiem lepiej jak i ty

ManiekJames · Wysłany: 2015-10-04, 11:46

Oczywiście aby nie było że lałem samą wodę <jezyk>

Zawsze wlewałem 1/2 lub 1/3 z płynem chłodniczym ....

A teraz po naprawie zalane 1/1 woda/płyn i co ciekawe kupiłem nową gamę którą sprzedają teraz w ASO -> G13

jest bardziej z różu pod fiolet w kolorku.

ps: nie kłócić mie sie tu !! <faktycznie>