Forum Audi A8 Klub Polska Wycena szkody w ASO Audi,cena?

tomi26 · Wysłany: 2011-06-08, 19:06 **Wycena szkody w ASO Audi,cena?**

Może mi ktoś powiedzieć czy w ASO Audi płaci się za wycenę szkody.
Konkretnie chodzi o ASO w W-wie,choć nie wiem czy ma to jakieś znaczenie.

lunizS8 · Wysłany: 2011-06-08, 19:45

Płaci się. Robiłem taką wycenę kiedyś w Nisanie.

labas · Wysłany: 2011-06-08, 20:36

Nie płaci się, jeśli szkoda jest naprawiana w serwisie.

tomi26 · Wysłany: 2011-06-08, 20:39

Szczerze mówiąc to się domyślałem,że się płaci.
Pytanie tylko ile?jak ktoś coś wie na ten temat to niech napisze,ja i tak jutro będę dzwonił i się pytał.

lunizS8 · Wysłany: 2011-06-08, 20:43

Ja dałem coś ok 300zł

tomi26 · Wysłany: 2011-06-09, 13:23

Dzwoniłem do ASO Szewczyka i powiedzieli,że 150 zł,a bez rozbierania samochodu kalkulacja 50 zeta więc ceny jak najbardziej OK.

Jedyny problem to nie dziś ani jutro,tylko w następnym tygodniu można podjechać.

[ Dodano: 2011-06-09, 13:26 ]
Z ciekawości zapytałem ile kosztuje u nich przedni zderzak do a8 z przed liftu i ku mojemu zaskoczeniu okazało się,że 3.100 Brutto,a myślałem że jest droższy bo na Alledrogo tak windują te ceny :-/

FOSS · Wysłany: 2011-06-10, 20:00

tomi26 · Wysłany: 2011-06-11, 00:54

mdamian · Wysłany: 2011-06-11, 07:42

FOSS · Wysłany: 2011-06-11, 07:56

sebos17 · Wysłany: 2011-06-11, 15:51

Pytanie czy chcesz to zrobić aby było ładnie i porządnie czy chcesz na tym jeszcze parę grosza wyrwać do kieszeni. W pierwszej opcji tak jak napisał FOSS, oddajesz albo do ASO albo do dobrego warsztatu, podpisujesz pełnomocnictwo i to już oni borykają się z firmą ubezpieczeniową. W drugiej opcji sam widzisz co dostałeś i albo piszesz odwołania przez pół roku i robisz na używanych częściach u pana kazia w garażu albo bierzesz wycenę z ASO (za którą płacisz) i dalej wymieniasz się pismami z ubezpieczycielem, auto stoi i tak pół roku męczarni. Sam to przerabiałem jak ciągnik rolniczy zajechał mi drogę... Szkoda całkowita, auto kupione w styczniu za 10 tys zł a w kwietniu dostałem 4500zł ! Nie pomogła oskarbowana umowa, wyceny rzeczoznawcy, pół roku przepychanki i ani grosza więcej nie dostałem, jedynie droga sądowa, ale walczyć z mecenasami firm ubezpieczeniowych - :roll:

Czym prędzej prowadź auto do dobrej firmy, podpisz pełnomocnictwo, odbierz auto i zapomnij o tym zdarzeniu. Możesz jedynie jeszcze dogadać się, że jeżeli trzeba zrobić jakieś odpryski lub inne drobne ubytki lakieru to zrobią to za free.